Właśnie zacząłem nową serię – recenzje książek o piłce nożnej. Od czasu do czasu wrzucę krótki tekst, co polecam co nie. Zacząłem od historii Stefana Szczepłka, która jest naprawdę rewelacyjna, wszystkim ją polecam. Będzie tego więcej, bo w wolnych chwilach staram się coś tam przeczytać, żeby nie być głąbem.
W ogóle nasz rynek wydawniczy jest do bani. W dowolnej księgarni w Anglii znajdziecie więcej książek wydanych w zeszłym roku, niż u nas w całej historii. Nie tylko w Anglii, to samo jest w innych krajach, my jesteśmy trochę z tyłu. Szkoda, bo u nas nie brakuje fajnych postaci. Tak przy okazji, ostatnio gdy wracaliśmy w Anglii chciałem coś kupić do samolotu i znalazłem nawet biografię jakiegoś gościa, o którym nigdy w życiu nie słyszałem. Okazało się, że to bardzo znany… komentator golfa. Mam nadzieję, że ktoś zechce komentować te recenzje i dzielić się swoimi przemyśleniami. Pzdr.